niedziela, 24 listopada 2013

Relaksujący Balsam w kostce LAWENDA I YLANG YLANG od ORIENTANY ♥ zapowiedź testów :)


Z ogromną ciekawością podchodzę zawsze do testowania nowości. Nowością taką dla mnie jest niewątpliwie balsam w postaci kostki, który jest mi dane właśnie poznać dzięki propozycji Pani Ani reprezentującej firmę Orientana :)


Czytaj dalej

Orientana - marka naturalnych kosmetyków, oparta na tradycji azjatyckiej. Miałam już przyjemność poznać tonik tej firmy, który wywarł na mnie bardzo pozytywne wrażenia, po których miałam ochotę na więcej Orientany ;)

Dziś spieszę do Was przede wszystkim z dobrą wiadomością - kosmetyki Orientany możecie zakupić już nie tylko w sklepie internetowym - marka dzielnie wkroczyła do drogerii Hebe, a to już spore ułatwienie i zachęta dla nas ;) Kosmetyki do ciała, także i te balsamy można już kupić stacjonarnie w drogeriach Hebe ;)
Ja na swoją drogerię Hebe wciąż czekam, ale drogerie te rozrastają się prężnie, wiec myślę, że niedługo się doczekam ;)

Jeżeli chodzi o sam balsam - pewnie wielu z Was jest on znany. Dostępny w czterech wersjach zapachowych, ja z wyborem zapachu nie miałam problemu, od razu wiedziałam, że będzie to ukochana lawenda :)



Balsam w kostce LAWENDA I YLANG YLANG  - DZIAŁANIE RELAKSACYJNE I NAWILŻAJĄCE 

100% naturalny balsam do ciała, stworzony z masła kokum, masła kakaowego i wosku pszczelego, olejów i olejków roślinnych. Wszystkie składniki są naturalne, tłoczone na zimno, nierafinowane, nie poddawane obróbce mechanicznej.

Zapach balsamu wspaniale wpływa na nasze samopoczucie. 
Olejek lawendowy działa nawilżająco i oczyszczająco. 
Olejek ylangowy działa przeciwdepresyjnie, przeciwstresowo, doskonale podnosi samopoczucie, działa jak afrodyzjak. 




Recenzja za jakiś czas, dziś chciałabym króciutko o zapachu :)

Widząc, że jest dostępna wersja lawendowa, nie miałam wątpliwości że chcę właśnie ją, jednak po rozpakowaniu balsamu na mojej twarzy zagościł na chwilę smutek :( 
Balsam nie czaruje zapachem od pierwszego powąchania, zaraz po wyjęciu z folii zapach jest mocno wytrawny, specyficzny, duszny i ciężki. 
Wąchając kostkę nie czuję lawendy, może bardziej ylang ylang, ale to też nie to. 
Jakbym miała się przenieść w świat tego zapachu byłaby to ... zakrystia kościelna ;) właśnie ciężki zapach kościelnych kadzideł, połączony z zapachem wilgoci i zapachem starych mebli, w dodatku po niedawnej wizycie starszych, wyperfumowanych parafianek ;) 
Wąchając w sklepie kostkę nie zdecydowałabym się na jej wybór, ale jeżeli jak ja kochacie lawendę - warto na kilka chwil wstrzymać oddech i dać szansę temu zapachowi, bowiem na skórze on rozkwita. Po aplikacji cała ta ciężka otoczka ulatnia się i zaczyna wydobywać się zapach lawendy - ciepły, otulający, a jednocześnie świeży i tajemniczy - i to jest ten zapach którego oczekiwałam, po kilku minutach  ma idealne natężenie, jest zdecydowanie wyczuwalny, ale nie męczący, piękny, relaksujący zapach - miejcie to na uwadze, gdy już będziecie w  Hebe wąchać orientanowe cuda  ;)


Balsam w pudełeczku, które można dokupić sobie do kompletu, ja mogłam je dokupić w cenie 10 zł  ;)


Co sądzicie o takiej opcji balsamu? Macie swoje hity wśród kosmetyków Orientany? Co możecie polecić ?

Pozdrawiam
Beata

32 komentarze:

  1. Pudełeczko świetne :) ciekawa jestem, jak się sprawdza ten balsamik :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. póki co jest bardzo dobrze :) a pudełeczko rzecz praktyczna :)

      Usuń
  2. Ja mam balsam do ciała w kostce o zapachu jaśminu i zielonej herbaty - cudny! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jaśmin i zielona herbata miałam tonik, cudowny zapach !!! :)

      Usuń
    2. żeby nie było - ta lawenda też mnie zachwyca, ale na skórze, jaśmin pachnie pięknie bez "ale" - bynajmniej tonik :)

      Usuń
  3. pierwszy raz słyszę o balsamie w kostce :D

    OdpowiedzUsuń
  4. nie znam orientany ale dzięki za info, że jest już w HEBE

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam ten balsam i byłam z niego zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  6. genialne porównanie zapachu:) z pewnością przypadłby mi do gustu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D no tak mnie jakoś zapędził ten zapach kostki do Kościoła ;)

      Usuń
  7. Fajny :) Rozbawił mnie Twój opis zapachu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nawet nie wiedziałam, że kosmetyki tej firmy można znaleźć w Hebe :)

    Jednak nie jestem przekonana do balsamów w kostce - miałam jeden innej marki i nie polubiłam tej formy aplikacji kosmetyku na skórę ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak dla mnie ta forma aplikacji jest bardzo wygodna, choć przyznaję - trzeba się do niej przekonać :)

      Usuń
  9. Przed chwilą czytałam o innym zapachu, ale kusisz :> Lubie takie wynalazki

    OdpowiedzUsuń
  10. czytając twój opis zapachu cieszę się że wybrałam jednak jaśmin z zieloną herbatą ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ten jaśmin na pewno również by mi się podobał :)
      ale lawenda na skórze jest naprawdę piękna, pierwsze wrażenie jedynie robi nieciekawe ;)

      Usuń
  11. balsam wygląda wyjątkowo ładnie, nawet opakowanie zachęca :)
    jeszcze nie miałam nic z Orientany, ale muszę w końcu sobie coś sprawić, bo dużo pozytywnych opinii widziałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. orientana zachęca przede wszystkim naturalnymi składami swoich kosmetyków, dlatego warto po nie sięgać, do tego piękne zapachy i wygląd ;)

      Usuń
  12. Wygląda pięknie, ale jestem ciekawa jak mnie by pasowało :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kwestia doboru zapachu i na pewno by Ci spasowało :)

      Usuń
  13. Podoba mi się pomysł na balsam.
    A Orientana da się lubić, więc może i ja się kiedyś skuszę...

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdy pozostawiony komentarz i jednocześnie proszę o zachowanie kultury słowa :)