***
Jakoś tak nigdy nie ciągnęło mnie w stronę lakierów piaskowych, zdecydowanie odstraszała mnie ta faktura na paznokciach, widziałam wiele kolorów, kilka naprawdę ładnych, pozostając obojętną na ich wdzięki, do czasu, aż zobaczyłam prezentację tego czarnulka gdzieś na blogu, który zachwycił mnie bez reszty ;)
Moje pazury obecnie są w trakcie ponad miesięcznej abstynencji lakierowej, bardzo chorowały, na ten moment jest nieźle, jednak jeszcze chyba nie powinnam malować, aby nie zepsuć wypracowanych efektów. Ale gdy przyniosłam do domu ten piasek oprzeć się nie mogłam i pomalowałam, niedbale, na prędko byleby móc zobaczyć już efekt na pazurach ;)
Ten lakier ma w sobie coś magicznego, w sztucznym świetle mogę patrzeć w niego w nieskończoność, bo wtedy wygląda najpiękniej, mieni się wieloma kolorami, hipnotyzuje, ma głębię, tajemnicę, iskrę i to coś niepowtarzalnego- jest piękny !!!
Paradoksalnie - nie lubię piasków, nie lubię ciemnych paznokci, a tak bardzo mi się podoba ;)
Musze też przyznać, że mocno zaskoczył mnie ten lakier jeżeli chodzi o używanie. Jako, że wcześniej nie miałam do czynienia z lakierami piaskowymi spodziewałam się bardziej kłopotliwej aplikacji, długiego czasu wysychania i ogromnie kłopotliwego zmywania - pomyliłam się w każdym punkcie :)
Lakier nakłada się bardzo łatwo, udaje się nawet taki niedbały, szybki mani jak tutaj, dwie warstwy dają piękny, "gęsty" efekt, nie trzeba martwić się smugami, czy prześwitami. Wysycha szybciutko, szybciej niż zwykłe lakiery. Ze zmyciem także nie miałam większych problemów, choć to lakier z brokatem. Jest niesamowity pod każdym względem.
Lakier nosiłam 3 dni i zmyłam w stanie jak zaraz po malowaniu, zmyłam, bo boję się, że pazury jeszcze nie są wystarczająco mocne, nie chcę zepsuć efektów terapii, chciałam jedynie zaspokoić ciekawość napatrzeć się ;)
Na razie taka tylko skromna prezentacja, pewnie widziałyście go już nie raz, ja wrzucę lepsze zdjęcia za jakiś czas, jak pazurki trochę odrosną, jak pomaluję je dokładniej i zrobię porządek ze skórkami oraz złapię lepsze światło, na razie wybaczcie słabą jakość, która zupełnie nie oddaje jego uroku ;)
Co o nim sądzicie? Mnie dawno już nie podobał się tak bardzo żaden lakier, bardzo chcę jeszcze numerek 3 ;)
Pozdrawiam,
Beata
bardzo fajny
OdpowiedzUsuńJa mam nr 3 i jest genialny :)
OdpowiedzUsuńach ta 3 też przy najbliższej wizycie w rossku wpadnie mi do koszyczka ;)
OdpowiedzUsuńTeż go dzisiaj dodałam u siebie na blogu i jest cudowny ♥
OdpowiedzUsuńBardzo fajny kolorek ;)
OdpowiedzUsuńStrasznie mnie kuszą te piaski i pewnie któryś z nich zasili moją kolekcję lakierów <3
OdpowiedzUsuńDla mnie niestety za ciemny.
OdpowiedzUsuńFajne sa te piaski, ale ciężko je zmyć:P
OdpowiedzUsuńwedług mnie całkiem dobrze się zmywają, może to pierwsze przyłożenie wacika trwało trochę dłużej, aż rozpuści lakier, ale potem to już w zasadzie jak normalny lakier :)
UsuńKurcze a mi się to nie podoba
OdpowiedzUsuńoglądam na blogach i w sklepie i nic zero zachwytu
no czasem bywa i tak ;) mnie tez piaski do tej pory, jakie by nie były nie ruszały ;)
Usuńmoże musiałabyś pazura pomalować, bo żadna prezentacja nie oddaje ich prawdziwego uroku - tego mieniącego się drobinkami ;)
Mam 3-mega !
OdpowiedzUsuńpiękny, uwielbiam piaski :) z tych mam nr 1 i nr 3 :D
OdpowiedzUsuńnie lubię piasków :(
OdpowiedzUsuńi tak wygląda ładnie,choć ja bym chciała beżowy ;)
OdpowiedzUsuńja właśnie poluję na trójeczkę ;)
OdpowiedzUsuńwygląda super!
OdpowiedzUsuńjest naprawdę piękny!
OdpowiedzUsuńpiękny, właśnie chcę go kupić:)
OdpowiedzUsuńMam własnie ten nr4 i nr1 i oba są piękne! :) Zmywanie trochę upierdliwe, ale poza tym je ubóstwiam :)
OdpowiedzUsuńŁadny, choć sama bym go pewnie nie kupiła :)
OdpowiedzUsuńMuszę go kupić .Szczególnie ,że u mnie te brokatowe,piaskowe lakiery trzymają się o wiele dłużej niż te normalne
OdpowiedzUsuńCiekawy efekt, ale jakoś nie mam przekonania do chropowatych powierzchni na paznokciach ;)
OdpowiedzUsuńMam go ale jakoś nie przekonuje mnie ten efekt.
OdpowiedzUsuńi ja go pokochałam miłością od pierwszego wejrzenia ;)
OdpowiedzUsuńpiękny, piaskowe wykończenie jest najpiękniejsze, to moje ulubione :)
OdpowiedzUsuńMuszę go mieć, wygląda cudownie. Ja uwielbiam pisaki od Golden Rose :) Prezentują się równie niesamowicie i ich jakość jest genialna :)
OdpowiedzUsuńprześliczny jest ;)
OdpowiedzUsuńTen lakier wydaje mi się idealny na sylwestrowy wieczór :)
OdpowiedzUsuńTeż się na niego skusiłam, chociaż nigdy nie ciągnęło mnie do piasków, ale ten jest śliczny :)
OdpowiedzUsuń