poniedziałek, 11 lutego 2013

Błyszczyk BB od Bourjois

Witam Was po krótkiej przerwie :)

Zbliża się czas kiedy wystartuje moje rozdanie BB cream (już za 2 dni), dlatego dziś pozostając w temacie "BB" chciałabym przedstawić Wam drugą  z ostatnich nowości Bourjois - błyszczyk BB w kolorze nr 02.




 Czytaj dalej

Jak wiadomo moda na BB trwa, firma Bourjois poszła jednak o krok dalej i obok kremu BB wypuściła także błyszczyk o upiększających  właściwościach.
Czy różni się on czymś od całej reszty błyszczyków  - o tym poniżej :)



Według producenta błyszczyk BB to zaskakujące połączenie produktu do pielęgnacji ust z kosmetykiem do makijażu. Jego formuła i specjalnie wyselekcjonowane pigmenty podkreślające karnację sprawią, że usta będą miały zapewnioną ochronę, a twarz rozbłyśnie zdrowym blaskiem.

 Rozświetlające pigmenty doskonale komponują się z odcieniami podkładu BB i sprawiają, że cera emanuje zdrowym blaskiem. Zawartość różanych wosków chronią usta przed czynnikami zewnętrznymi.
Oprócz tego słodki olejek migdałowy głęboko nawilża i zmiękcza usta, a masło brzoskwiniowe intensywnie odżywia i wygładza zmarszczki.

 Błyszczyk BB Bourjois dostępny jest w dwóch odcieniach: dla cery bladej - skoncentrowane niebieskie pigmenty nadają intensywnego blasku, a różowy kolor podkreśla naturalny wygląd oraz dla cery neutralnej - koktajl różowych i pomarańczowych pigmentów ożywia oliwkową karnacje i zapewnia błyszczące wykończenie.



Ja jako maniaczka błyszczyków wszelkich nie mogłam sobie odmówić przyjemności sprawdzenia tego cuda, tym bardziej, że w drogeriach Hebe były one do dostania w promocyjnej cenie ok. 17 zł :)

Wybrałam odcień nr 02 do średniej karnacji i różowo - pomarańczowych pigmentach.

Błyszczyk posiada aplikator w formie pędzelka z miękkim, dość sztywnym, nylonowym włosiem.
Aplikacja według mnie jest wygodna i przyjemna, włoski fajnie odginają się, dopasowując się do kształtu ust. Aplikacja jest precyzyjna i raczej nie ma możliwości z przesadzeniem z ilością.



Zapach słodkawy - cukierkowy, bardzo przyjemny, konsystencja gęsta, ciągnąca się.

Kolor 02 to według mnie kolor herbacianej róży, zwłaszcza w słońcu, w zimniejszym oświetleniu przyjmuje kolor nieco chłodniejszego, łososiowego różu.
Kolor bardzo przyjemny dla oka i zarazem naturalnie wyglądający, ocieplający karnację.
Ładnie błyszczy, tworząc gładką taflę na ustach, bez połyskujących drobinek.



Efekt zadowala mnie w 100 % - dziewczyny lubiące naturalny, świeży wygląd będą z pewnością zadowolone :)
Błyszczyk nie klei się, nie roluje, ściera się równomiernie, jego trwałość jest dość średnia - jednak producent tutaj nie składa żadnych obietnic.

Pozostaje jeszcze kwestia właściwości pielęgnujących  i upiększających.
Zacznę od tego że jest to mój 5 błyszczyk od firmy Bourjois - lubię i cenię błyszczyki tej firmy, dlatego też mam pewne porównanie.

Zapach i konsystencja identyczne jak w przypadku  Effet 3D Max 8h, ale myślę, że nieco lepsze właściwości nawilżające i wygładzające usta, zaś gorsza trwałość.
Właściwości nawilżające i wygładzające są naprawdę odczuwalne, usta pod tym błyszczykiem robią się miękkie i delikatne, wygładzone i zadbane - jestem pod dużym wrażeniem!
Błyszczyk pielęgnuje je lepiej niż niejeden balsam, a oprócz tego zapewnia ładny, elegancki wygląd. Według mnie jest to kosmetyk BB, ja go bardzo polubiłam :)

Recenzję kremu BB od Bourjois zaprezentuję Wam za jakiś czas, a dziś serdecznie zapraszam do zgłaszania się do testów tego kremiku, "nabór testerek" na moim blogu startuje już 13 lutego, a do rozdania będę mieć 3 nowiusieńkie BB kremy - zaglądajcie, zapraszam :)













20 komentarzy:

  1. W sumie, bardzo ciekawy wynalazek :) w kosmetykach pielęgnacyjnych do ust zazwyczaj brakowało mi koloru, a tu proszę - coś w sam raz połączone przyjemne z pożytecznym:)

    OdpowiedzUsuń
  2. WOW! Masz to cudo? Śliczny kolor :)
    A zdjęcia, jak zwykle piękne i te tulipany.... aż zapachniało wiosną :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ślicznie się prezentuje na Twych usteczkach :D
    Jakoś nie do końca mam przekonanie do formy aplikacji, pędzelek wydaje mi się mało wygodny, aczkolwiek muszę sprawdzić w Ross jak w rzeczywistości się sprawdza :D
    Ale piękne tulipanki masz, wiosennie się zrobiło.
    I ten BB Cream ... dalej poza moim zasięgiem :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę, że też marzysz już o wiośnie :)
    Błyszczyk przepięknie prezentuje się na Twoich ustach *_*

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak tęsknię za wiosną - baaardzo :)

    Jeżeli chodzi o aplikator - tez wolę te gąbkowe, ale ten jest naprawdę komfortowy w użyciu, jednak to trzeba sprawdzić samej jak są jakieś wątpliwości :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdjęcia jak zawsze śliczne, zazdroszczę talentu :)
    Co do samego produktu, muszę powiedzieć, że nie próbowałam, ale przyznam, że strasznie kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Podoba mi się kolor. Myślę, że pasowałby również mnie:) Ach te tulipany...:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Rozdanie baaaaardzo kuszące :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ładne fotki i kolor błyszczyka;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo fajny kolorek :)
    Zapraszam :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Zastanawiałam się nad nim ostatnio, kiedy był w promo po 19zł ;) Jednak ostatecznie nie kupiłam i troszkę żałuję.

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetnie, że Ci się spodobał i że mogłam pomóc w zakupie :*

    buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo ładny jest ten błyszczyk :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo ładny kolor ;) A Twoje zdjęcia - zachwycają! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak zwykle genialne fotki i wspaniała recenzja...:)


    ps.
    Uwielbiam ten kolor kwiatów...:)

    OdpowiedzUsuń

  16. Przepiękne zdjęcia, a błyszczyk bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Zdjęcia pierwsza klasa :) A błyszczyk ślicznie się prezentuje.

    OdpowiedzUsuń
  18. Miałam ten błyszczyk tylko inny kolorek:) Bardzo fajny!

    OdpowiedzUsuń
  19. pierwszy raz widzę ten błyszczyk, bo do szafy bourjois zaglądam rzadko - chociaż miałam nawet kiedyś jeden błyszczyk tej firmy i wspominam go całkiem dobrze :) wolę szminki, więc tego przyjemniaczka sobie odpuszczę :)
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdy pozostawiony komentarz i jednocześnie proszę o zachowanie kultury słowa :)