Bourjois to jedna z moich ulubionych marek kosmetyków. Mam cały zestaw błyszczyków tej firmy, róże, pomadki, lakiery to paznokci, podkłady.... uwielbiam tą markę i cenię za doskonałą jakość.
Dziś chciałabym pokazać Wam pomadki z serii Rouge Edition, według mnie jedne z lepszych jakie miałam :)
Czytaj dalej
Mam w swojej kolekcji dwie szminki Rouge Edition, pierwsza w kolorze Rose Tweed (drzewko różane), zachwyciła mnie tak bardzo, że postarałam się o towarzystwo dla niej :)
Drugą dokupiłam w kolorze Peche Cosy - dojrzałej brzoskwini.
Oba kolorki to prawdziwy rarytas dla osób lubiących naturalne, współgrające z urodą makijaże.
Szminka nasyca usta połyskującym kolorem, wygładza je i zmiękcza, efekt jest elegancki i naturalny, a usta aksamitnie gładkie zdrowo wyglądające, dzięki wyciągom z płatków orchidei.
Rouge Edition zawiera cząsteczki odbijające światło, które to zapewniają pół błyszczące wykończenie - efekt prześliczny jak dla mnie, coś na pograniczu szminki i błyszczyka.
Zapach bardzo delikatny, prawie niewyczuwalny, neutralny.
Rouge Edition zawiera cząsteczki odbijające światło, które to zapewniają pół błyszczące wykończenie - efekt prześliczny jak dla mnie, coś na pograniczu szminki i błyszczyka.
Zapach bardzo delikatny, prawie niewyczuwalny, neutralny.
Konsystencją przypomina ona balsam do ust, jest gęsta, kremowa i takie też ma działanie, nawilża genialnie usta, które tętnią zdrowiem i kolorem.
Przyznam, że numerem 1 jest pierwsza zakupiona w kolorze Rose Tweed, wygląda ślicznie w każdym świetle, przyjmuje odcienie od ciepłych, przełamanych, aż po zimne róże, jest elegancka i stylowa.
Peche Cosy nie daje tak zdecydowanego podkreślenia ust, jest bardziej subtelna, daje delikatniejszy kolor i efekt, jakby lekko rozjaśnia usta kolorem (rose tweed podbija naturalny kolor ust) jednocześnie jest bardzo trudna do uchwycenia na zdjęciu ;)
Na koniec zdjęcia obu kolorów na ustach, przy czym peche cosy w rzeczywistości na ustach ma kolor bardziej łososiowy, delikatnie pomarańczowy, nie umiałam tego uchwycić na zdjęciu.
Jeżeli chodzi o szminki to mam zdecydowanie dwie ulubione marki, jedną już znacie, drugą zostawiam sobie na raz kolejny ;)
Świetne zdjęcia i w obu kolorach Ci dobrze :) Ja też lubię Rouge Edition Peche Cosy, ale mi z czasem zaczęła wysuszać usta i zostawiam ją na lato ;)
OdpowiedzUsuńa tak poza tym - na Towich ustach wygląda zupełnie inaczej, ale także świetnie :*
dziękuję, przyznaję bez bicia że kolor peche cosy na tych zdjęciach jest lekko przekłamany, ale zrobiłam ze 100 zdjęć i na zdjęciach ciągle wychodzi mi taki delikatny róż ;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie Ci w tym kolorze :) W ogóle masz takie usta że mogłabyś szminki reklamować :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuń03 to zdecydowanie mój kolor :)
Peche Cosy zdobyło moje serce! :)
OdpowiedzUsuńChyba wreszcie skuszę się na jedną z nich :))
OdpowiedzUsuńŚliczne, eleganckie opakowanie oraz piękne kolorki - czego chcieć więcej?
OdpowiedzUsuńMam sposób aby zdobyć karty upominkowe do Rossmann lub Duglas wystarczy wejść tu: http://guuli.pl/index.php?option=com_user&view=login&ref=15365
OdpowiedzUsuńJa również pałam wielkim uczuciem do tej firmy, bo jeszcze praktycznie nigdy mnie nie rozczarowała ( nie licząc peelingu, który niewiele miał wspólnego ze zdzieraniem :) ale i to wybaczam, bo pachniał pięknie i nadawał skórze promiennego wyglądu ).
OdpowiedzUsuńBrzoskwinka wygląda bardzo zachęcająco szczególnie, że bardzo lubię taką kolorystykę. Czuję się zachęcona do zakupu, również dzięki Twoim pięknym zdjęciom. :)
PS. Włosów nie farbuję już ponad dwa lata także to prawie w 100% mój naturalny kolor - jedynie końce są nadal ciut ciemniejsze. :)
a szkoda bo jakby to farba była to bym już dziś pobiegła po nią ;)
Usuńśliczny kolor !
Ja,póki co,miałam okazję wypróbować róż Bourjois,któremu jestem wierna ;-).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Malinową Koleżankę i z przyjemnością obserwuję :-).
http://kosmetycznastudnia.blogspot.com/
Witam Malinową koleżankę;)
OdpowiedzUsuńteż lubię tę markę
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i obserwuję Malinową Klubowiczkę :)
obie szmineczki bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle bajeczne fotki, które kuszą do zakupu...:)
OdpowiedzUsuńw tym przypadku sama szminka i bez zdjęć jest warta pokusy :)
Usuńdużo bardziej podoba mi się ten herbaciany róż :) masz pięknie wykrojone usta! nie widziałam twojego zdjęcia w całej okazałości, ale z tych "wycinków" widać, że śliczna z ciebie kobieta :)
OdpowiedzUsuńszminkom się przyglądałam, ale jakoś nie przekonała mnie ich konsystencja... widzę, że zrobiłam spory błąd :) może za jakiś czas go naprawię.
pozdrawiam, A
to również i moja ulubiona :)
Usuńa konsystencje mają doskonałą jak dla mnie, kremową i nawilżającą :)
błąd naprawiony - 04 już u mnie :)
Usuńśliczne odcienie :) też lubię tą firmę, chociaż mam tylko róż do policzków :)
OdpowiedzUsuń