niedziela, 13 stycznia 2013

Zapraszam na kawę, czyli masło Joanna Naturia Body w kilku zdaniach

 Witajcie dziś  po raz drugi :)

W przeciągu ostatnich miesięcy tak się złożyło, że przez moją łazienkę przemknęło kilka masełek do ciała. Nie wiem czy opiszę Wam wszystkie, ale na pewno o masłach jeszcze nie raz będzie.
Dziś o maśle Joanny w wydaniu kawowym - będzie pysznie Zapraszam  :)





Czytaj dalej

To co wybija się na pierwszy plan w tym przypadku to zapach.
Zanurzając mój zmysł powonienia  w opakowanie pełne masła przenoszę moją wyobraźnie prosto do małej kawiarenki, gdzie stoi przede mną wysoka filiżanka kawy mrożonej z bitą śmietaną, zapach jest tak apetyczny, że można się zapomnieć, jednocześnie pozbawiony sztuczności - tak pachnie prawdziwa kawa !



Konsystencja masła gęsta, gładka, sprężysta, kremowa, niespływająca, miękka, bardzo przyjemna i komfortowa w używaniu.
Masełko ładnie, gładko się rozprowadza, szybko wchłania w skórę i nie zostawia tłustej warstwy.
Pozostawia na skórze przyjemny, delikatny, lekko słodkawy zapach, który utrzymuje się jakiś czas.



Masło w składzie ma ekstrakty z kawy, które nadają mu naturalnego zapachu oraz odżywcze masło shea, znane ze swoich właściwości. Dzięki niemu masło ładnie nawilża skórę, czyni ją miękką i gładką, nadaje zdrowego wyglądu, leciutko natłuszcza, ale nie zostawia tłustej warstwy na skórze.


Masełko podbiło moje serce, nie ukrywam, że głównie ze względu na zapach, ale w końcu zasługujemy na chwilę przyjemności i relaksu - ten kosmetyk jest tego gwarancją :)

A jak u Was z masełkami - macie swoje ulubione?



Kosmetyk do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl  w ramach współpracy z Klubem Kejt 

Fakt ten nie wpłynął na rzetelność mojej recenzji.

13 komentarzy:

  1. Mmm ta kawa strasznie mnie kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie strasznie kusi szarlotka z Farmony, ale na razie walczę ze sobą :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja mam jakieś masło o zapachu kawy, ale innej firmy ;) i też cudownie pachnie ;)

    a z ulubionych masełek to chyba nie mam takiego - lubię wszystkie po trochu ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam żel peelingujący z limonką, jest świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja obecnie na stanie mam cztery masła - poziomkowe Marizy, miód i rooibos z Green Pharmacy, szarlotkę i delicje z Farmony... i nie umiem wybrać ulubionego :) prawdopodobnie gdyby dołączyła kawa - byłaby kolejnym ukochanym zapachem

    OdpowiedzUsuń
  6. Mmm... zapach musi być cudowny:) Jeśli lubisz takie smakołyki to polecam masło karmelowo-cynamonowe z Farmony:) Obserwuję:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kawusia...uwielbiam to masło :) Ja ostatnio mam "hopla" na punkcie Pink Grapefruit z Body Shop :)

    OdpowiedzUsuń
  8. hehe, już te wszystkie nazwy są zachęcające :)
    karmel i cynamon, pewnie by mi sie spodobał, cytrusowe zapachy też lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie wiem czy zapach kawy by mi odpowiadał.:D
    Obserwuję!

    Zapraszam do mnie na małe rozdanie, jeśli masz ochotę:
    http://czytamysobie.blogspot.com/2013/01/pierwsze-rozdanie.html :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fantastyczne są te masełka :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jestem ciekawa zapachu
    Ja mam truskawkę i uwielbiam wąchać

    OdpowiedzUsuń
  12. jak kawowy zapach to ja też chcę :D
    świetny blog więc dodaję do obserwowanych :)
    pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdy pozostawiony komentarz i jednocześnie proszę o zachowanie kultury słowa :)