Niestety są to dwa kosmetyki, które do końca nie spełniły moich oczekiwań, nie lubię pisać nieprzychylnych recenzji dlatego, długo zwlekałam z tym postem, jednak czas się z tym zmierzyć :)
Czytaj dalej
Zacznę pozytywnie - szanuję firmę Pollena, polską firmę z tradycjami oraz kosmetyki Biały Jeleń. Firma w ostatnich latach bardzo się rozwinęła, ciągle zwiększa swój asortyment, jednak ja najbardziej cenię chyba te pierwsze kosmetyki, z czasów gdy było ich niewiele, ale można było zaufać ich delikatności do końca.
Dziś chciałabym zaprezentować Wam dwa kosmetyki:
Żel pod prysznic BIAŁY JELEŃ hipoalergiczny
oraz
Hipoalergiczny żel do mycia twarzy BIAŁY JELEŃ PREMIUM z aloesem i ogórkiem
Hipoalergiczny żel pod prysznic Biały Jeleń naturalny delikatnie oczyszcza, nie podrażniając skóry.
Substancje pielęgnujące:
• czynnik zmiękczający i natłuszczający
• skóra po umyciu pokryta jest delikatną warstwą ochronną, dzięki czemu jest bardziej odporna na działanie środowiska zewnętrznego
• środek działający jak naturalny dezodorant - hamuje rozwój bakterii.
Przebadany dermatologicznie wśród osób z alergiami skórnymi. Nie zawiera alergenów, silikonów i sztucznych barwników.
Tyle o nim pisze producent, a co sądzę ja?
Żel zamknięty w piękne krystaliczne opakowanie, z zamknięciem na klik, sugeruje delikatność, naturalność, czystość.
Ma bardzo delikatny zapach, ledwo wyczuwalny, taki z linii neutralnej, co dla mnie jest na + w przypadku kosmetyków hipoalergicznych.
Pieni się bardzo słabo, ma gęstą, prawie galaretowatą konsystencję, dość dziwną w trakcie aplikacji.
Żel zawiera czynnik natłuszczający i faktycznie w chwili używania czuć coś takiego śliskiego pod dłonią, jednak według mnie po zmyciu żadnego efektu natłuszczenia nie ma, a wręcz przeciwnie.
A czym mi podpadł?
Rzadko (lub wogóle) zdarza mi się, aby kosmetyk do kąpieli podrażnił mi skórę.
Moja skóra po użyciu tego żelu jest bardzo przesuszona, swędzi, a nawet potrafią po dłuższej kąpieli wystąpić podrażnienia w postaci drobnych, miejscowych wysypek.
Myślę, że jest to spowodowane składem tego żelu - SLS (na ścisłość to SLES niby mniej agresywny) bardzo wysoko w składnikach INCI (2 miejsce po wodzie).
Kupuję często kosmetyki z tym składnikiem, jednak nie znajduje się on nigdy tak wysoko, a w przypadku kosmetyków hipoalergicznych według mnie jego obecność jest niedopuszczalna.
Podsumowując - miało być pięknie, a żel okazał się nie dla mnie :(
Hipoalergiczny żel do mycia twarzy Biały Jeleń z aloesem i ogórkiem przeznaczony jest do oczyszczania skóry normalnej i mieszanej. Delikatnie usuwa makijaż i zanieczyszczenia oraz zapobiega rozwojowi bakterii. W efekcie skóra twarzy jest dokładnie oczyszczona, odświeżona, gładka i miękka.
Przebadany dermatologicznie wśród osób z alergiami skórnymi.
Zawiera:
• ksylitol i laktitol – składniki utrzymujące prawidłową równowagę ekosystemu mikroflory skóry;
• ekstrakty z aloesu i ogórka – zapewniające odpowiedni poziom nawilżenia i uczucie odświeżenia;
• alantoina i pantenol - łagodzące podrażnienia skóry i stymulujące jej naturalne procesy regeneracyjne.
Żel ten podobnie jak ten pod prysznic zamknięty jest w estetyczne opakowanie, dające pozytywne skojarzenia, budzi zaufanie i kieruje myśli w stronę kosmetyków naturalnych, łagodnych, roślinnych. Zamkniecie na button, bardzo wygodne i poręczna, mała butelka.
Żel ładnie się pieni i bardzo dobrze radzi sobie ze zmywaniem makijażu, daje uczucie przyjemnego odświeżenia i odprężenia na twarzy.
Lekko łagodzi przyspiesza gojenie zmian na skórze.
Zapach ma - taki z linii roślinnej, jednak nie przypadł mi do gustu, jak dla mnie jest zbyt mocny i narzucający się, jednak nie utrzymuje się na skórze, dlatego nie traktuję go jako minus kosmetyku.
Niestety moją skórę przesusza, po osuszeniu po umyciu początkowe uczucie świeżości szybko przechodzi w uczucie ściągnięcia skóry oraz powoduje powstawanie suchych płatów, myślę, że tu zachodzi podobna historia jak powyżej, czyli skład kosmetyku i znowu ten SLES wysoko.
Być może u osób z tłustą cerą się sprawdzi, u mnie nie do końca, a szkoda bo żel naprawdę dobrze oczyszcza i odświeża skórę :(
Kosmetyki do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt
Fakt ten nie wpłynął na moją opinię.
kurcze, myślałam nad kupnem tego żelu do twarzy, ale też mam suchą skórę i chyba jednak nie jestem dla mnie :(
OdpowiedzUsuńszkoda,że wysusza :(
OdpowiedzUsuńŻelu do mycia twarzy nie próbowałam, aktualnie testuję żel pod prysznic i muszę przyznać, że jest całkiem fajny :)
OdpowiedzUsuńNa mnie niestety działają podobnie ;/
OdpowiedzUsuńNie jestem osamotniona w swojej opinii na jego temat..:)
OdpowiedzUsuńAle przyznaję, mam arcysuchą skórę.
P.S.
Wybrałam Cię do nagrody Liebster. Zapraszam po pytania:)
http://moj-life-style.blogspot.com/2013/03/liebster-award.html#more
Mam ten żel do mycia twarzy i mi też trochę przesusza twarz, ale tylko jak go użyję za dużo. Jak użyję minimalną porcję to jedynie czuję mocne odświeżenie.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że produkty się nie sprawdziły :(
OdpowiedzUsuńŻel do mycia buźki uwielbiam :)
Żel do mycia twarzy działa u mnie podobnie, natomiast żel pod prysznic sprawuje się dobrze:)
OdpowiedzUsuńjak na hipoalergiczne produkty SLS zbyt wysoko w składzie. Wiele osób on drażni (no jak zauważyłaś sama) a osoby mające problemy skórne są dodatkowo narażone na takie substancje. :(
OdpowiedzUsuńNa mnie SlSy działają podobnie, dlatego prawie wszystkim żelom pod prysznic i mydłom w płynie musiałam powiedzieć "papa".
OdpowiedzUsuńLubię żel do twarzy, a i pod prysznic krzywdy mi nie wyrządził.
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia <33
OdpowiedzUsuńszkoda, że się nie sprawdził żel pod prysznic, tym bardziej, że podrażnienia to istotna wada;/
OdpowiedzUsuńZdjęcia jak zawsze perfekcyjne. A żel szkoda, że przesusza, bo zastanawiałam się nad nim :)
OdpowiedzUsuńJakie ciepłe zdjęcia :)Ja nie miałam takich przebojów z Jelonkami, szkoda, że ci się nie sprawdziły. Mnie co prawda nie powaliły na kolana, ale wypadły całkiem ok :0
OdpowiedzUsuńUu to do mojej suchej i wrażliwej skory ten żel by się nie nadał :(
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńJa mam cerę mieszaną i mi żel do mycia twarzy przypadł do gustu
Mi także ;)
UsuńSzkoda, że wysusza...
OdpowiedzUsuńUżywam regularnie :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :) Firma mogłaby wzbogacić swoje kosmetyki o substancje nawilżające.
OdpowiedzUsuńja myślę, że te substancje nawilżające tam są, tylko są skutecznie neutralizowane przez te slesy wszystkie :)
Usuńmnie straszliwie podpadł szampon otrzymany w tym zestawie...reszta się sprawdziła :)
OdpowiedzUsuńmiałam żel pod prysznic, tego do twarzy nie;)
OdpowiedzUsuńszkoda że wysusza ;/
OdpowiedzUsuńPolubiłam żel do mycia twarzy i emulsję do higieny intymnej z Jelenia.
OdpowiedzUsuń