Jak w słowach pewnej piosenki: "Myślę sobie, że.... ta zima kiedyś musi minąć..." oby to "kiedyś" było już teraz, najdalej jutro, za chwilę..., tymczasem czas zabrać się za solidną recenzję, bo dawno tu takiej nie było :)
Dziś pielęgnacja z tołpą część II będzie, czyli demakijaż i regeneracja nocą z serią rosacal.
Czytaj dalej
Seria rosacal to kilka uzupełniających się kosmetyków, przeznaczonych szczególnie do cery naczynkowej, ale także po prostu do wrażliwej, podrażnionej skóry.
Mnie z tej serii zostały dopasowane: regenerujący krem wzmacniający na noc oraz żel micelarny do mycia twarzy i oczu.
Zacznę może od kremu, bardzo dobrego kremu bogatego w substancje aktywne, a przy tym niezwykle łagodnego i skutecznego.
Regenerujący krem wzmacniający wzmacnia naczynka krwionośne i regeneruje skórę w czasie snu. Wycisza rumień. Zmniejsza widoczność zaczerwienień i wyrównuje koloryt skóry. Wspomaga regenerację mikrouszkodzeń i łagodzi podrażnienia. Wygładza, przywraca komfort i wypoczęty wygląd.
Składniki aktywne: torf tołpa.®, uszczelniający kompleks arniki, kasztanowca, oczaru, bluszczu, dziurawca i winorośli, wzmacniający ekstrakt z perełkowca japońskiego uelastyczniający ekstrakt z białego hibiskusa, przeciwzmarszczkowy ekstrakt z drzewa arganowego, łagodzący kompleks wody morskiej i ekstraktu z nasion dyni, ekstrakt z soi, masło shea
Krem o przyjemnej lekkiej konsystencji, świetnie się rozprowadza i dość szybko wchłania w skórę. Pomimo swojej bogatej formuły nie obciąża skóry, tylko na chwilę pozostawia lekko tłustą poświatę, która jednak znika w kilka minut, na ścisłość jest to kosmetyk, który mógłby się sprawdzić również na dzień i pod makijaż.
Kilka postów wcześniej pisałam o tym jak negatywnie moja skóra zareagowała na serię provivo tołpy, tutaj bez cienia wątpliwości mogę stwierdzić, że moja skóra pokochała ten krem od pierwszego użycia, zdecydowanie okazał się on tym czego potrzebuję:)
Efekty widoczne zaraz po aplikacji to piękny, zaróżowiony, zdrowo wyglądający koloryt skóry, a w dalszej kolejności to gładkość, uspokojenie i wyciszenie skóry, przyjemna miękkość i zdrowy wygląd.
Krem łagodzi drobne podrażnienia, doskonale nawilża i rzeczywiście regeneruje zestresowaną w ciągu dnia skórę.
Na chwilę uwagi zasługuje również zapach kosmetyku, przyznam dość oryginalny, przywołując upragnioną wiosnę jest to dla mnie zapach sadu pełnego spadających z drzew dojrzałych jabłek, taki zapach jabłkowo - ciut - winny :) ale przyjemny i nie drażniący.
Słowem podsumowania - doskonały i skuteczny krem do cery wrażliwej (nie wiem jak sprawdza się na naczynka bo nie mam z tym problemów), kojący, regenerujący i przyjemny w używaniu.
Cena ok. 40 zł
Ocena 5/5 :)
Jako uzupełnienie serii rosacal oraz całego programu pielęgnacji z tołpą otrzymałam żel micelarny.
Żel micelarny do mycia twarzy i oczu dzięki zawartości miceli dokładnie i delikatnie oczyszcza skórę twarzy i okolice oczu z makijażu i zanieczyszczeń. Łagodzi zaczerwienienia i podrażnienia. Eliminuje uczucie pieczenia i ściągnięcia skóry. Nawilża, odświeża, pozostawia uczucie ukojenia i komfortu.
Jest to jeden z najdelikatniejszych żeli do mycia twarzy jakie miałam i używałam.
Ma bardzo przyjemny, delikatny zapach, który uprzyjemnia zdecydowanie jego używanie, zapach kojarzy mi się z delikatnym szamponem.
Konsystencje ma dość zwartą, gęstą, doskonale radzi sobie z usuwaniem makijażu twarzy i oczu, pomimo, że nie pieni się jakoś szczególnie obficie.
Żel jest bardzo delikatny dla skóry, nie podrażnia także oczu, po umyciu nie powoduje uczucia ściągnięcia, czy swędzenia skóry, wręcz przeciwnie, daje uczucie ukojenia i nawilżenia, skóra jest miękka, uspokojona i delikatna w dotyku, ma ładne, zdrowe kolorki.
Zdecydowanie mój faworyt jeżeli chodzi o delikatność i skuteczność.
Do tego ładne, eleganckie, minimalistyczne opakowanie z plastycznego materiału, przyjemne w użytkowaniu.
Cena ok. 28 zł
Ocena 5/5
Moje dwa kosmetyczne hity!!!
Znacie serię rosacal? Polecam :)
Kosmetyki do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt
Fakt ten nie wpłynął na moją opinię.
chętnie bym go przetestowała na swojej wrażliwej cerze ;)
OdpowiedzUsuńCzuje się zachęcona krem jak dla mnie troszkę za drogi ale po żel pewnie niedługo się wybiorę bo mój obecny właśnie mi sie kończy :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia ,krem znam i ja :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że tak Ci przypasowały.
OdpowiedzUsuńNie stosowałam. Jednak w ostatnim czasie bardzo mnie zainteresowały kosmetyki tej firmy.
OdpowiedzUsuńFotki świetne. Z tej serii mam koncentrat wzmacniający. Jest naprawdę fajny. :D
OdpowiedzUsuńMuszę je kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNigdy ich nie miałam, a mam skórę wrażliwą mega.
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia.
Pozdrawiam
oo brzmi fajnie, z chęcią bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńnie znam tych kosmetyków, chociaż tołpa coraz bardziej mnie intryguje :) muszę pomyśleć o jakimś nawilżającym serum i kremie na noc, bo w dzień stawiam na mat.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Nie znam akurat tej serii, ale już mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńnie znam zupełnie tej serii, jestem skuszona
OdpowiedzUsuńHej, zostałaś wyróżniona na moim blogu, zapraszam, jeśli masz ochotę :) www.psychodelax3.blogspot.com
OdpowiedzUsuńTołpy w ogóle nie miałam i nie wiem jakie ma serie, ale ta wygląda zachęcająco :) Ale na razie podkusiłaś mnie na Sylveco :D
OdpowiedzUsuńTwoje zdjęcia powalają
OdpowiedzUsuńja mimo, że nie mam cery naczynkowej żel z chęcią wypróbuję
Rosacal nie jest dla mnie... ale akurat ten żel chętnie bym przetestowała, lubię te delikatne.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy ten żel do mycia nie jest taki sam, jak żel z Biedronki :) W każdym bądź razie mam w planach wypróbowanie czegoś z Tołpy do mycia twarzy i jak ten ma taki sam skład, to wolę kupić jego tańszą wersję :)
OdpowiedzUsuńa no właśnie - też takie pogłoski słyszałam i kupiłam be beauty w biedronce żel micelarny, skład prawie identyczny, prawie się pokrywa, w be beauty na koniec pojechali parabenami i jeszcze parę różnic znalazłam, ale zapach, konsystencja, działanie - prawie identyczne :)
UsuńBardzo mi zależy na jakichś próbkach Tołpy, bo wiem, że kosmetyki mają świetne, ale wolałabym wiedzieć w co inwestować, bo cena jednak nie pozwala na kupienie wszystkich ;) Tak więc skuszę się dopiero, jak "pomacam" :) Fajnie, że znalazłaś swój hit ;)
OdpowiedzUsuńFajne produkty;)
OdpowiedzUsuńWydają się być fajnymi produktami.
OdpowiedzUsuńCieszę się że akurat dzięki testowi mogłaś odnaleźć swój hit! :)
Uwielbiam kosmetyki z Tołpy! Każdy jaki miałam był dla mnie na plus :D
OdpowiedzUsuńja stosuje obecnie krem nawilżający. początkowo nie byłam nim zachwycona, ale stosując go wyłącznie na noc pomału się do niego przekonuje. Fakt pozostawia tłusty film, ale nawilża fajnie....zobaczymy co będzie dalej:))
OdpowiedzUsuń