Czytaj dalej
Post może lekko spóźniony, ale u mnie tak jakoś stale słabo z refleksem ;) W każdym razie seria nadal dostępna internetowo, a i stacjonarnie - nie wszystko może, ale dostać jeszcze można więc wciąż aktualny ;)
Z całej bogatej oferty kosmetyków "czekoladowych" wybrałam kremy do rąk, bo tego nigdy za wiele, szybko się kończy i jakie by nie było - zużyje się. Jak się okazało - używa się całkiem przyjemnie i nie jest to tylko kwestia powalającego zapachu.
W swojej kolekcji mam malinkę, pomarańczkę i pistację - tak wszystkie warianty bo się zdecydować nie umiałam ;)
Kremy mają dość rzadką konsystencję, taką rozlewającą się, dobrze rozprowadzają się na skórze i szybko wchłaniają, nie pozostawiając lepkiej warstwy.
Przynoszą ukojenie i ulgę dla suchych dłoni, dają uczucie nawilżenia, jednak nie jest ono trwałe, dość szybko znika i należy aplikację powtórzyć, jednak w przypadku tych kremów powtórna aplikacja to czysta rozkosz - im częściej tym lepiej :)
Pachną, że ach..., pachną tak jakbyśmy wsadziły nos w świeżo otwartą paczkę delicji - czekoladowo malinowo, pomarańczowo, co do pistacji nie mogę pozbyć się wrażenia, że pachnie jak kosmetyki z masłem shea, w pistacji nie czuję czekolady, ale jest to dla mnie nadal zapach przyjemny, ciepły, miły dla nosa - wszystkie trzy uważam za niezwykle kuszące, apetyczne i bardzo, bardzo udane :)
Pomarańczkę wykończyłam jako pierwszą, więc to chyba ona uwiodła mnie najbardziej :)
Przyznaję, nie przepadam za czekoladą w kosmetykach, zazwyczaj te aromaty wypadają sztucznie, nie zachwycają mnie, tutaj skojarzenie z delicjami jest bardzo mocne, a kremy są takie do polizania ;)
Cena 11,90 /75 ml
Cena 11,90 /75 ml
Lubicie tego typu aromaty ?
Pozdrawiam
Beata
Muszą pięknie pachnieć, pewnie by mi się spodobały - uwielbiam słodko pachnące kosmetyki :) Delicje... Mmmm, zrobiłam się głodna :D
OdpowiedzUsuńP.S.
Uwielbiam Twoje zdjęcia <3
dziękuję bardzo :*
OdpowiedzUsuńmiło mi :)
Mam z tej serii żel pod prysznic czekolada&pomarańcza i tak ślicznie pachnie jak takie delicje :P
OdpowiedzUsuńMam w planach napad na YR, więc poszukam :)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie bardzo moje klimaty zapachowe... :D chyba się skuszę :D
OdpowiedzUsuńpiękne opakowania :)
OdpowiedzUsuńMam kilka kosmetyków z malinowej serii, w tym właśnie krem do rąk. Pachnie cudownie, zgodzę się z Twoim porównaniem, jak delicje :) Niestety, dla mnie jest on najgorszy z całego zestawu, bardzo słabo nawilża moje dłonie, gdzie balsam do ciała świetnie sobie radzi z moją suchą skórą. Ale mimo wszystko, ten zapach... :)
OdpowiedzUsuńJak zawsze piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńJa także nie za bardzo lubię czekoladowych kosmetyków, ale opakowania wyglądają bardzo zachęcająco :)
Na 'pierwszy węch' wydają się ładne, ale dla mnie to zbyt ciężkie, aż duszące aromaty. Ale fajnie, że się sprawdzają :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą serię, zapach zniewala...
OdpowiedzUsuńO maaatko, jak ja bym je chciała :)
OdpowiedzUsuńszczerze mówiąc to ja wolę gęste bogate i odżywcze kremy do rąk, jednak zapach z pewnością jest piękny
OdpowiedzUsuńWyobrażam sobie ten zapach:) Opakowanie bardzo kusi:)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam zapach czekolady wszędzie, więc kremy zdecydowanie dla mnie. A do tego skoro pachną jak delicje.. :D
OdpowiedzUsuńŚwietne kremiki :)
OdpowiedzUsuńTa seria strasznie mnie kusiła, później doszłam do wniosku, że trochę przystopuję z zakupami, zapomniałam, a teraz Ty znowu mi o niej przypominasz :)
OdpowiedzUsuńja kupiłam pomarańczkę i jestem zachwycona :D !!! zapach i właściwości kremu bardzo mi odpowiadają
OdpowiedzUsuńJa mam żel pod prysznic malinka z tej serii i mi zapach kojarzy się z cukierkami z galaretką :) Mega :) Jakby bombonierkę otworzyć i wąchać :)
OdpowiedzUsuńWyglądają zachęcająco. Chętnie bym po nie sięgnęła.
OdpowiedzUsuńCzekoladowy zapach to jedna z niewielu rzeczy, których nie toleruję w kosmetykach :(
OdpowiedzUsuń