środa, 30 października 2013

Lip Paint od BarryM ♥ Sunset i Pink Peach na ustach...:)


Pomadki Lip Paint to taka miłość od drugiego użycia. Kuszą one bardzo pięknymi kolorami, jednak pierwsza styczność z nimi  nie zachwyciła mnie.
Są to dość  trudne w obsłudze szminki, jednak warte poświęcenia im czasu, gdyż po znalezieniu metody na nie potrafią zachwycać :)


Czytaj dalej


W swoich (nie)skromnych zbiorach posiadałam kolorek 147 Pink Peach, cudowny kolor cielistej brzoskwini. Trzeba było poświecić jej dużo czasu, aby perfekcyjnie umalować usta, gdyż jest ona dość toporna, tępa w nakładaniu, miałam wrażenie, że przeciągając sztyft po ustach kolor mazał się i przenosił z miejsca w miejsce.
Szminka jest mocno kryjąca, gęsta, sprawia wrażenie suchej.

Druga sprawa szminka straszliwie podkreśla skórki i wszelkie mankamenty na ustach, po wyjściu z domu nigdy nie byłam pewna, czy z moimi ustami wszystko ok.
W efekcie odłożyłam tę pomadkę i dałam sobie spokój na jakiś czas, aż nie zobaczyłam koloru 151 na ustach na jednym z blogów.






Kolor 151 Sunset to ciepła czerwień delikatnie wpadająca w pomarańcz, właśnie taka czerwień o zachodzie słońca, trochę koralowa, zakochałam się w kolorku.
Choć wiedziałam, że to będzie trudna miłość nie potrafiłam sobie odmówić :)

Okazało się, że kolor czerwony jest znacznie łatwiejszy w obsłudze wręcz bezproblemowy w nakładaniu  i noszeniu.
A na brzoskwinkę znalazłam  prostą metodę: najpierw nawilżacz, a następnie muskanie ust szminką lub wklepywanie koloru palcem - efekt - gładki kolor i brak suchych skórek :)

Oto moje kolorki "w akcji " :)

SUNSET

SUNSET

PEACH PINK

PEACH PINK

Co o nich sądzicie?
Lubicie pomadki BarryM ?

Pozdrawiam
Beata

22 komentarze:

  1. Nie wiem nie miałam nigdy, ale urzekło mnie ostatnie zdjęcie - najsłodszy buziak jaki widziałam! :D no i zarazem najlepsza prezentacja koloru jaka może być <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Sunset piękny, zresztą na twoich ustach wszystko rewelacyjnie się prezentuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne usta! Oba kolorki bardzo ładne, ale chyba Sunset bardziej mi sie podoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie miałam pomadek z Barry M., ale peach pink wygląda ślicznie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Obydwa kolorki są piękne, każdy wyjątkowy :] A kształt ust masz prześliczny!

    OdpowiedzUsuń
  6. Oba kolorki bardzo mi się podobają, ale to PEACH PINK jest dla mnie najładniejszy :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudownie prezentują się na ustach - zwłaszcza takich jak Twoje :D
    Peach pink podbiła moje serce :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Super kolorki, obydwa Ci pasują idealnie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Obie prezentują się świetnie, wole ciemniejsze odcienie na ustach ale jasne też posiadam w kosmetyczce wiec i te by u mnie miejsce znalazły :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Że też przegapiłam tego posta :) Przyznam, że dla mnie te pomadki to była miłość od pierwszego użycia, najpierw zamówiłam 54 i wiedziałam, że to nie ostatnia :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne te pomadki. Że też je musiałam ujrzeć no .... auć! Muszę mieć choć jedną ;)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdy pozostawiony komentarz i jednocześnie proszę o zachowanie kultury słowa :)