Jak wiecie po ostatnich wydarzeniach kosmetycznych dużych potrzeb nie mam, a zapasy mam ambitny plan wykorzystać do końca roku - czy się uda, hmmmm, czas pokaże ;)
Jednak nie byłabym sobą gdybym nie kupiła sobie nic nowego, kosmetycznego :)
Jesienne nowości w mojej kosmetyczce to przede wszystkim kolory. Intensywne poszukiwania idealnej i pasującej do mojej urody czerwieni na usta, a przy okazji odkrycie kilku nie znanych moim ustom kolorków.
Pisałam już na ten temat w poprzednim poście i częściowo już zaprezentowałam cząstkę moich szminkowych zdobyczy, ale cena 6-7 zł za sztukę czyni cuda i kupiłam tego znacznie więcej.
Prezentacja wkrótce ;)
W minti zaopatrzyłam się w jesienne kolory na pazurki, czas odstawić pastelki i sięgnąć po żywsze , bardziej wyraziste odcienie, zakupy zrobione, lakiery w buteleczkach podobają mi się baaardzo, na debiut na pazurkach muszą jednak zaczekać, bo pazury są w trakcie regeneracji, jakiś miesiąc temu coś im bardzo zaszkodziło i w jednej chwili dosłownie z grubych, zdrowych i mocnych zrobiła się z nich totalna katastrofa: porozdwajały się i porozwarstwiały z pół centymetra w głąb paznokcia. Jest już lepiej, ale myślę, ale lakieru jeszcze w październiku nie nałożę :(
Mój zakupowy wybór to klasyczna, śliczna czerwień i taka jagódka soczysta, lakier black red i croc to moje starsze zakupy w minti, a wyciągnięte teraz z dna koszyczka na okres jesienny.
Nie odmówiłam sobie także małego zakupu szminkowego - pomadka sunset w pięknym, czerwono - koralowym kolorze, peachy pink to starszy zakup, ale chciałabym je pokazać wkrótce obie, bo znalazłam fajny sposób na tę dość kłopotliwą w obsłudze pomadkę :)
Jeżeli chodzi o pięlęgnację, po paczkach tołpowych i ostatnich wygranych niewiele potrzebuję, ale bardzo chciałam wypróbować sławny już krem Sylveco i zaciekawiły mnie płyny z Fitomedu - wybrałam lawendę do cery zmeczonej.
I na koniec pochwalę się - niedawno nawiązała ze mną współpracę Pani Marta reprezentująca firmę Nuxe i mam możliwość przetestowania kremu z linii Nirvanesque, cieszę się ogromnie, tym bardziej, ze krem ten idealnie trafia w potrzeby mojej skóry.
Testy w trakcie, póki co jestem mega zadowolona, a pełna recenzja za jakiś czas ;)
Tyle na dziś...
pozdrawiam
Beata :)
Ciekawi mnie ten krem :)
OdpowiedzUsuńpóki co świetny - i pachnie rewelacyjnie :)
UsuńMiłych testów ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńPiękne nabytki,a współpraca-do pozazdroszczenia! ;)
OdpowiedzUsuńTestuj i pisz,jak spisuje się kremik ;)
będę pisać ;)
UsuńŚliczne pomadki!! Gratuluje współpracy!
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńwiesz, że mnie to najbardziej ciekawią pomadeczki/ czekam zatem na recenzje ;)
OdpowiedzUsuńzdjęcia już porobione :) czekam na jeszcze jedną i będzie prezentacja :)
UsuńLakierek Berry Cosmo mi się bardzo podoba! <3 Pomadek z Avonu nie lubię, u mnie na ustach sa baaardzo nietrwałe :( Moje ukochane to Rimmel Lasting Finish! Stosunkowo tanie, ale jakie trwałe! :D
OdpowiedzUsuńfaktycznie trwałość tych pomadek nie powala, ale te z colour ultra naprawdę nadrabiają kolorem i komfortem - polubiłam :)
Usuńrimmelki znam i również bardzo lubię :)
Świetne zakupy i krem bardzo ciekawy :)
OdpowiedzUsuńZaszalałaś lakierowo-pomadkowo :)
tak, zwłaszcza pomadkowo :D
Usuńpiękne kolory pomadek i lakierów:)
OdpowiedzUsuńrównież mi się bardzo podobają ;)
UsuńAle wspaniałości :) Pomaski mają śliczne kolorki :)
OdpowiedzUsuńŚwietne nowości :) Tylko pozazdrościć ;)
OdpowiedzUsuńMiłego testowania :)
Śliczne pomadki , miłego testowania ;)
OdpowiedzUsuńale poszalałaś z kolorkami - same cuda :)
OdpowiedzUsuńi gratuluję współpracy z Nuxe - mają naprawdę świetne kremy!
ale kolory szminek i lakierów, cudo
OdpowiedzUsuńgratuluję współpracy
Avon ma dobre szminki. To jedne z nielicznych dobrych kosmetyków tej firmy. Ta jagódka od Barry M mnie oczarowała :)
OdpowiedzUsuńGratuluję i świetne kolorki :)
OdpowiedzUsuńGratuluję współpracy!
OdpowiedzUsuńI mój kochany Barry...tych pomadek jestem bardzo ciekawa...albo nie, bo się jeszcze zakocham i znów kaska zostanie wydana :P
Czekam na recenzję kremu, przyznam, że pierwsze raz widzę go na oczy ;)
OdpowiedzUsuńczekam na recenzję kremu sylveco :)
OdpowiedzUsuńGratuluję współpracy!
OdpowiedzUsuńbardzo lubię te pomadki z Avon :)
OdpowiedzUsuńGratuluje współpracy :)
OdpowiedzUsuńA ja miałam już powrzucane do koszyka zamówienie w Minti, ale dobrze że się wstrzymałam, bo wypadły inne wydatki. Mnie urzekła brzoskwińka z numerem 54, no nie odpuszczę tej pomadki od Barry M :)
OdpowiedzUsuńFajne kolorki lakierów
Te szminki mnie kusily jak zamawialam w minti shop :-)
OdpowiedzUsuń