No to się chwalimy :)) Ubiegły tydzień na zdjeciach

Cześć Dziewczyny  :))

...

Czytaj dalej

Ubiegły tydzień upłynął mi pod znakiem drobnych przyjemności i obfitował w prezenty, drobiazgi i upominki.

Skutek taki, że  moich dziewczyn szafy przestały się domykać :)

Zaliczyliśmy 3 dniowy pobyt w Kościelisku, niestety pogoda nie dopisała, gór prawie nie było widać, deszcz, deszcz i zimno, aurę możecie podziwiać na tych kilku zdjęciach, a temperaturę panującą sugerują ubrania moich dziewczyn - a wierzcie, że nie mam zwyczaju ubierać ich za grubo :)

Dla dzieci jednak pogoda nie straszna, humory z reguły dopisywały :)

Efekt taki, że wróciliśmy wszyscy podziębieni, na szczęście pokoje były zaopatrzone w kominki i drewno, wiec trochę się podratowaliśmy.

W zeszłym tygodniu także wróciła moja mama - była u rodziny we Francji, wysiedziała się tam półtora miesiąca, w końcu jest, a wraz z nią do Polski przyleciało masę upominków, babcia zaszalała na tyle na ile pozwoliło jej euro które kupiła na wyjazd i limit bagażowy w samolocie, swoje dorzuciła ciocia, u której się gościła i w efekcie  oprócz zamówionej Barbie przybyła nam masa ślicznych ubrań, butów i nie tylko :)

Jako, że ja życzeń specjalnych nie miałam skorzystały szczególnie moje dziewczyny :)

Conieco dla ciała..... :)

i dla mnie kilka drobiazgów .... :)

bardzo fajny antyperspirant bez aluminium

próbki zapachów ....

rewelacyjny podkład, chyba najlepszy jaki miałam, niestety tylko mała tubka, zachorowałam na niego strasznie, muszę tylko wyczarować 200 zł ;)

A jakby mi było mało to jeszcze dokładam moje drobne,
skromne zakupy kosmetyczne :)

Tinty biedronkowe - wkrótce recenzja, póki co mam problem z określeniem własnych uczuć do nich, nie wiem czy kocham, czy nienawidzę ;)

Ubiegłotygodniowe -40 %  na kosmetyki bell w naturze i krem bb miss sporty - kupiony pod wpływem bardzo pozytywnej recenzji, niestety rozczarował mnie :(

Preparat do usuwania skórek bo ostatnio skórki się rozszalały i rady sobie nie mogę dać z nimi, bardzo pomocny preparat :)

I na koniec panterkowe szaleństwo w h&m :D

No to tyle, koniec chwalipięctwa :)