Dziś o podkładzie będzie - jednym z wielu kolejnych na drodze do odnalezienia podkładu idealnego.
Marka przeze mnie uwielbiana, a podkład samą nazwą już sugeruje perfekcję - czy słusznie? :)
Czytaj dalej
123 Perfect Bourjois jest to delikatny, lekko kryjący podkład, który myślę sprawdzi się zarówno latem jak i zimą.
Ja kupiłam go w środku lata, poszukując czegoś co zapewni mi choć odrobinę matu na twarzy, a co będzie lekkie i nie zapychające skóry gdy lato w pełni.
Podkład ma faktycznie lekką, gładką, miłą w dotyku konsystencję, lekkie ma również krycie, w zasadzie jego działanie ogranicza się do wyrównania kolorytu i wygładzenia skóry, niedoskonałości pozostają niestety widoczne.
Sama idea podkładu opierać się ma zasadzie trzech pigmentów, które mają korygować poszczególne niedoskonałości. O ile mogę potwierdzić ożywienie i rozświetlenie karnacji oraz ujednolicenie kolorytu (pigmenty fioletowe i zielone), to działania w zakresie korygowania cieni pod oczami nie mogę się dopatrzeć, a tego głównie oczekiwałam od tego podkładu.
Pomimo to jednak z podkładu jestem zadowolona, lekko rozprowadza się po twarzy, tworzy naturalny efekt i daje idealne według mnie wykończenie takie pół matowe - pół satynowe, sprawiające że twarz wygląda zdrowo, gładko i promiennie.
Moje serce podbił też delikatny zapach podkładu, nie lubię kosmetyków nie pachnących w ogóle, nie lubię też gdy kosmetyki do twarzy pachną intensywnie, tutaj mamy "złoty środek", miły, subtelny, kremowy zapach.
Obiecywana trwałość 16 godzin - tutaj znowu rozczarowanie, na mojej skórze jest to max 4 godziny, po których skóra zaczyna lekko błyszczeć, a twarz przestaje wyglądać promiennie i świeżo.
Posiadam kolor 53 - jasny beż, jak pisałam wyżej, kupiony w środku lata, wiec na skórę muśniętą słońcem, aktualnie wygląda ładnie i naturalnie na twarzy, ale obawiam się, że za miesiąc już może być za ciemny.
Posiadam cerę normalną ze skłonnością do przesuszenia, do mojej skóry okazał się dobrze dobrany: nie przesuszył (nie nawilżył też), nie podkreślił suchych skórek, ani nie spowodował ich powstawania, nie wchodził w pory skórne ani w zmarszczki, moja skóra go w pełni zaakceptowała.
Reasumując: podkład idealny to nie jest, perfekcyjny też nie, ale jest to podkład godny uwagi, używam go z przyjemnością i być może po skończeniu opakowania kupię ponownie, choć pewnie bardziej skuszą mnie dalsze poszukiwania podkładu idealnego ;)
Moja ocena 4/5
Jeszcze nie miałam podkładu Bourjois, ale kuszą ;p - kolejna dobra opinia ;)
OdpowiedzUsuńMyślałam nad jego zakupem, ale jeżeli ma słabe krycie, to pozostanę przy Revlonie CS.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
słabiutko kryje :)
UsuńSłabe krycie niestety nie dla mnie... No i jak znam życie to pewnie miałabym poważny problem z kolorem - z reguły wszystko jest dla mnie za ciemne >_<
OdpowiedzUsuńwedług mnie kolory są dość ciemne, nie jestem typowym bladziochem, ale myślę, że na jesień - zimę potrzebowałabym któregoś z najjaśniejszych odcieni 51 lub 52 :)
UsuńOO niedługo na moim blogu, też pojawi się recenzja tego podkładu ;)
OdpowiedzUsuńWięc z chęcią poczytam, co Ty o nim sądzisz ;)
http://impossiblelive93.blogspot.com/
zajrzę równiez do Twojej :)
UsuńKupiłam go kiedys dla mamy ale nie jest nim zachwycona.
OdpowiedzUsuńjakoś nie ciągnie mnie do niego, buteleczke ma fajna :P
OdpowiedzUsuńU mnie się ten podkład nie sprawdził, o wiele bardziej byłam zadowolona z Healthy Mix :)
OdpowiedzUsuńjak dla mnie healthy mix tez jest fajniejszy :)
Usuńinteresujący, nie wysusza skóry
OdpowiedzUsuńdla mnie to ważne - nie wysusza :)
UsuńMoże kiedyś się skuszę na niego, ideałem nie jest ale zły tez nie jest ;) Choć trwałość trochę krótka, to dam mu kiedyś szansę ;)
OdpowiedzUsuńszczerze to u mnie wszystkie podkłady mniej więcej tyle wytrzymują :)
UsuńŁadne opakowanie. Ja szukam też podkładu idealnego. Moim pierwszym kryterium jest odcień... Wszystko za ciemne :(
OdpowiedzUsuńja na szczęście nie mam problemu z odcieniem, ale za to ze sprostaniem moim wymaganiom mam duży problem :)
UsuńA jaka cena? Sadzac po marce- pewnie dosc wysoka. Mysle, ze podklady z nizszej polki wcale nie bylyby gorsze.
OdpowiedzUsuńja kupiłam akurat za około 40 zł z przesyłką, w drogerii cena regularna to około 60 zł więc chyba średnia półka cenowa :)
Usuńmacałam kiedyś jak były rossmanowe przeceny, ale nie wiedziałam sama czego chcę (cóż, to takie babskie:P) więc nie wzięłam ani tego, ani healthy. Takie mają ładne opakowania ;)
OdpowiedzUsuńja teraz kupię sobie healthy, mam ale odcień 55 - w zeszłym roku latem był dobry, w tym roku za ciemny, a data ważności niestety dobiega końca.
Usuńjuz dawno mnie kusil ten podklad :)
OdpowiedzUsuńpodkład muszę sobie kupić:D
OdpowiedzUsuńCzaję się na niego już od dłuższego czasu.
OdpowiedzUsuńNie miałam,ale skoro krycie nie jest zbyt dobre,to nie kupię;)
OdpowiedzUsuńnie spotkałam się jeszcze ;)
OdpowiedzUsuńdla mnie ważna jest trwałośc, a tu takie rozczarowanie
OdpowiedzUsuń4 godziny jak dla mnie to za mało. No i krycie nie powala. Mam ochotę wypróbować Healthy mix, bo zbiera dużo pozytywnych opinii :)
OdpowiedzUsuńGdyby miał troszkę lepsze krycie i był trwalszy to z pewnością bym się zaopatrzyła..
OdpowiedzUsuńja obecnie używam minerałów ;) jestem bardzzoooo zadowolona!
OdpowiedzUsuńBardzo mnie kusi ten podkład, ze względu właśnie na te połączenie pigmentów, by używać go jako delikatnego kremu koloryzującego bardziej, niż jako podkładu, ale obawiam się, że przy mojej mieszanej cerze mógłby się nie sprawdzić. Ale przypudrowany też tak szybko znika z twarzy, czy też raczej gubi się jego efekt, czy 4h to wynik bez utrwalenia podkładu?
OdpowiedzUsuńpuder przedłuża jego trwałość i odświeża pierwotny efekt, ale pudru używam dopiero teraz gdy zrobiło się chłodniej, latem starałam się nie nakładać kolejnej porcji kosmetyków na twarz.
UsuńTak naprawdę to na wszystko trzebaby brać poprawkę i jeszcze raz napisać recenzję z używania w mniej ekstremalnych warunkach, jakimi jest upalne lato :)
Ja bardzo lubię właśnie takie lekkie podkłady, ale najpierw muszę zużyć to co mam :D
OdpowiedzUsuńja też cały czas poszukuję ideału, jak na razie z średnim skutkiem ;)
OdpowiedzUsuńNa zimę to moj ideał :)
OdpowiedzUsuńTestowałam go kiedyś w drogerii, ale ma zbyt słabe krycie. Jestem za to zadowolona z podkładu Max Factor :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go... lubię takie podkłady... niezbyt ciężkie
OdpowiedzUsuńMiałam, bardzo lubię :) Zresztą jak większość podkładów Bourjois :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie - http://lifeisyourcreation88.blogspot.com/
u mnie jednak delikatnie skórki podkreśla... ale i tak go uwielbiam :)
OdpowiedzUsuń