Na luzie o niczym i o kwiatkach - czyli moje zdobycze i wiosna w obiektywie .... :)

Cześć :)                                                                                                                                                     


Dziś taki post o niczym, czyli co tam ostatnio listonosz przyniósł !
Jako, że ostatnio nie narzekam, paczuszki darzą mi się wyjątkowo, postanowiłam więc zebrać je w jednym poście - niestety nie wyszło, wciąż czekam na dwie, ale ponieważ chyba się nie doczekam, na razie pokażę to co jest, czyli o czym wkrótce na blogu będzie :)

Czytaj dalej

Zacznę od współpracy blogowej z Bingospa, oczekiwana paczucha, a w niej wybrane przeze mnie kosmetyki do testów - kolorowe, urzekająco pięknie pachnące :)
Bardzo się cieszę z tej współpracy !

Druga wyczekiwana paczka to jednocześnie moja wielka radocha, otóż pierwszy raz udało mi się coś wygrać w blogowym rozdaniu !!!! Takie święto :) A powodów do radości jeszcze więcej bo imponująca zawartość  nagrody i wreszcie mogę poznać kosmetyki Balea i adverde, które od pewnego czasu za mną łażą :)
Wygrana u Rogaczek kosmetycznych - dziewczyny strasznie Wam dziękuję !!! :*

Kolejna paczka to lakiery essie - promocja w hebe objęła i mnie choć nie ma hebe w mojej okolicy, ale od czego są znajomi i przyjaźnie blogowe - dziękuję Karino :*

I jeszcze kolejna - miniprodukty Mustela - wystarczyło się zgłosić i dwie kosmetyczki już są u mnie :)

A na koniec tego szaleństwa dokładam rossmanową promocję, jakżebym mogła pozostać obojętna na te -40 % :D No i tutaj wylazła ze mnie typowa, niezdecydowana baba, która poszła po to:

na miejscu zgłupiała trochę z wrażenia i  wyszła z tym:

jednak to pierwsze ciągle nęci, kusi..... promocja trwa do 29 maja przecież ;)

A tak w ogóle to wiosnę mamy (chyba), mam na to nawet dowody na zdjęciach (sprzed kilku dni), przypomnijmy sobie więc jak ta wiosna wygląda, gdy za oknem jest jak jest :)