Dziś recenzja kosmetyku do pielęgnacji biustu, który otrzymałam do testów jakieś 2 miesiące temu.
Buteleczka powoli dobija do dna, nie ukrywam, że pokładałam w tym kosmetyku spore (choć realne) nadzieje - a jak się spisał ?
Zapraszam do dalszej części posta :)
Czytaj dalej
Jako mama dorodnej dwójki wykarmionej piersią dzieci :D doprowadziłam swój biust do ostateczności, dwie ciąże, długi okres karmienia, duży spadek wagi - piersi aż prosiły się o jakąkolwiek moją reakcję, mocno zmalały, straciły jędrność, pełność - z pomocą przyszło serum Efektimy, które wydawało się kosmetykiem dokładnie wpasowanym w moje potrzeby.
Preparat Push Up - Cure przeznaczony jest do pielęgnacji skóry biustu. Posiada przyjemną i lekką konsystencję kremu, który z łatwością się rozprowadza, szybko wchłania, sprawiając że skóra jest gładka i przyjemna w dotyku. Doskonale dobrane składniki sprawiają, że biust nabiera pełniejszych kształtów, staje się jędrny oraz sprężysty. Skóra po zastosowaniu preparatu jest wzmocniona, nawilżona, elastyczna i wygładzona.
• Optycznie podnosi i modeluje biust
• Odpowiednio nawilża i wygładza
• Zwiększa regenerację skóry
• Ujędrnia i uelastycznia
• Skutecznie wzmacnia i napina skórę
INCI: Aqua, Cyclomethicone, Polydecene, Butylene Glycol, Kigelia Africana, Glycerin, PPG-3Benzyl Ether Myristate, Isononyl Isononanoate, Soluble Collagen, Hydrolysed Elastin, Cetearyl Alcohol and Cocoglucoside, Polysilicone-11 and Aqua and Laureth-12 and Phenoxyethanol and Ethylhexylglycerin, Glyceryl Polymethacrylate, Rahnella, Soy Protein Ferment, PEG-8-Palmitoyl Oligopeptide, Hydroxyethyl Acrylate/ Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer and Isohexadecane and Polysorbate 60, DMDM Hydantoin, Tocopheryl Acetate, Xanthan Gum, Parfum /Cinnamyl Alcohol, Citronellol, Coumarin, Hexyl Cinnamal, Limonene/, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone
Serum było przeze mnie używane przez 2 miesiące, dwa razy dziennie.
Pierwsze co mnie urzekło to cudowny, pudrowy, delikatny zapach oraz wygodne opakowanie z pompką w przyjemnej dla oka stylistyce, wspierające kampanię walki z rakiem piersi.
Serum ma lekką, nietłustą konsystencję, ładnie się rozprowadza i dość szybko wchłania - zwłaszcza w połączeniu z masażem, który wzmacnia działanie serum i ma moc ujędrniania sam w sobie :)
Krem nie zostawia tłustej warstwy, a zapach nie utrzymuje się na skórze.
Efekty jakie mogłam zauważyć u siebie może nie są spektakularne, jednak niewątpliwie są.
Myślę, że stopień zadowolenia z tego kosmetyku w znacznym stopniu zależy od oczekiwań, ja cudów nie oczekiwałam, bo wiem, ze krem cudów nie zdziała, ale kondycja piersi i ogólnie skóry na dekolcie znacznie się poprawiły. Skóra jest gładka, miękka, zadbana.
Efekt push up, który jest głównym celem i zadaniem tego kosmetyku to u mnie dobre nawilżenie skóry, poprawiające ogólny wygląd piersi, co za tym idzie większa jędrność i lepsze napięcie skóry.
Codzienny, dwukrotny kilkuminutowy masaż w celu aplikacji kosmetyku również swoje zrobił, bo piersi stały jakby w dotyku i "konsystencji" pełniejsze (dziewczyny, które karmiły piersią pewnie wiedzą o co chodzi :) ) mniej wiotkie, na pewno nie urosły od tego, ale jest ich jakby więcej i myślę, że nie jest to moje urojenie tylko :)
Niestety jest też minus - w moim przypadku krem zapycha, na skórze między piersiami krótko po początkach jego używania wyskoczyło mi trochę podskórnych wyprysków, które utrzymują się przez cały czas używania kosmetyku - niestety trochę mi to psuje efekt i nieco obniża ogólną ocenę kosmetyku :/
Kosmetyk do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt
Fakt ten nie wpłynął na moją opinię.
Poznałam i ja ten produkt i bardzo polubiłam :)
OdpowiedzUsuńrównież go lubię, jest przyjemny w użyciu :)
UsuńNa szczęście u mnie nie zapycha ... szkoda, że na Ciebie tak zadziałał w tym aspekcie.
OdpowiedzUsuńno szkoda, szkoda, bo niewątpliwie taki dekolt choć wypielęgnowany, mięciutki nie nadaje się na pokazywanie z takimi "gośćmi" ;)
Usuńdzięki za recenzje, właśnie szukam dobrego kremu/ serum
OdpowiedzUsuńwarto wypróbować, choć przyznaje bez bicia że teraz jak już mam nawyk codziennego pielęgnowania biustu będę szukała czegoś innego, może trafię na jakieś większe "cudo" ;)
UsuńOstatnio Ukochany gapił się na tego typu kremy w drogerii. Patrzył na te cycki na opakowaniu i pytał, czy my naprawdę wierzymy, że to nam pomoże?
OdpowiedzUsuńW jakimś stopniu pewnie tak, choć chyba większość z nas wie, że obietnice producenta, to trochę jak obietnice kampanii wyborczych :)
chciałabym, żeby istniał taki kosmetyk, który sam rozwiązałby moje problemy z biustem :)
Usuńtrzeba zawsze brać poprawkę na co obiecuje producent, podzielić to na pół i potem jeszcze na pół i takich efektów oczekiwać ;)
Jakoś nie wierze w działanie takich kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńwedług mnie to zależy co kosmetyk obiecuje :)
Usuńw te co obiecują jakieś efekty wow, że biust urośnie i nie wiadomo co jeszcze, to ja tez nie wierzę.
Ale w to że przy regularnym używaniu kosmetyk ujędrni i napnie skórę już wierzę i widzę takie efekty, choć też świadoma jestem, że pewnie ten sam efekt uzyskałabym używając codziennie i masując piersi jakimś innym kremem nawilżającym - codzienny masaż i nawilżenie musi dać efekty ;)
U mnie się nie sprawdził- pełno miałam po nim wyprysków, których nie mogłam się pozbyć długo po zaprzestaniu stosowania :(
OdpowiedzUsuńajć, to u mnie niestety ten sam problem :(
UsuńW takim razie nawet nie próbuję... Musze uważać co nakładam na biust, bo mam często ten problem.
UsuńM.
U mnie się sprawdził, ładnie ujędrnił skórę :)
OdpowiedzUsuń