Rzadko kiedy piszę na blogu o lakierach do paznokci, tego lata jednak do mojej kolekcji przybyło kilka fajnych, nowych kolorków, dlatego postanowiłam je Wam choć po części pokazać.
Na dziś zdobycze z Donegala, zapraszam :)
O lakierach beauty shine pisałam już kiedyś tutaj.
Ogólnie miałam wówczas o nich dobre zdanie, jednak nie było koloru który zachwycił mnie na tyle, aby go kupić.
Teraz po wypuszczeniu nowości, kilka kolorów mnie oczarowało i tym sposobem wylądowało w moim skarbcu :)
Lakier ten to fajna propozycja dla osób, którym kolory dość szybko się nudzą - malutka butelka do szybkiego zużycia :)
Sam lakier komfortowy w użyciu, o odpowiedniej konsystencji, jedynie uchwyt pędzelka jest zbyt krótki, przez to nieporęczny, a sam pędzelek cieniutki - osobiście wolę grubsze pędzelki.
Lakier w zależności od koloru kryje po 1-2 warstwach, schnie również w zależności od koloru różnie, ale w każdej wersji jaką miałam, dość znośnie.
Trwałość ciężko mi oceniać, jako mama dwójki małych dzieci na pełen etat :) dużo pracuję dłońmi, nie używam do prac domowych rękawiczek, a dłonie moczę z rożnych powodów praktycznie non stop.
Lakiery maksymalnie trzeciego dnia zmywam i maluję od nowa.
W przypadku tych lakierów przed zmyciem zazwyczaj jedynie końcóweczki były przytarte, z reguły bez odprysków.
Ogólnie bardzo polubiłam się z nimi, dają ładne wykończenie, ładnie połyskują nawet bez topów i nie zawierają substancji szkodliwych, a to dla mnie ważne, bo akurat moje pazury reagują na nie źle, tutaj nic złego się im nie dzieje :)
A oto kolorki jakie wybrałam:
7139 Pastel Soft Purple - kolor jakiego brakowało w mojej kolekcji, pastelowy, rozbielony fiolecik, piękny, urzekający. W kolorze jestem zakochana, niestety ma on tendencję do bomblowania na moich paznokciach, nie wiem w czym problem, bo sytuacja ciągle się powtarza. Próbowałam z bazą i bez bazy, niestety bąbelki wciąż się pojawiają.
Jedna warstwa wygląda nieźle, dwie wyglądają doskonale :)
7142 Pearl Lou Lou - nie lubię i nie kupuję perłowych lakierów, ale naszła mnie ochota na perłowe, jasne paznokcie. Ten kolorek w rzeczywistości to kość słoniowa o subtelnym perłowym wykończeniu, wpadający w odcień mocno kremowy.
Ładnie pasuje do opalonych dłoni, jest delikatny, ale taki charakterny.
Pięknie kryje już po jednej warstwie i daje ładnie połyskujące wykończenie.
7111 Lilac Candle - to odcień ze starej kolekcji, bardzo urokliwy, pięknie mieni się różnymi odcieniami od ciemnego różu po fiolet, jest bardzo ciepły i według mnie kobiecy.
Z tej trójki jest perfekcyjny pod względem krycia i aplikacji, nakładanie go to rozkosz, praktycznie maluje sam :) wysycha najszybciej z tych trzech, daje cudowne gładkie, połyskujące wykończenie.
Dwie cienkie warstwy dają perfekcyjny efekt :)
Na dziś tyle :)
Dobrej nocy...
Beata
Pierwszy jest moim faworytem, aczkolwiek wszystkie pięknie sie prezentują:) Ładne kolorki wybrałaś!
OdpowiedzUsuńzgadzam się w 100% :-)
UsuńTestowałam pierwszy i jest prześliczny na żywo :)
OdpowiedzUsuń7139 Pastel Soft Purple mi się najbardziej podoba :)
OdpowiedzUsuńTrudno wybrać najładniejszy :D Sądzisz, że znajdę je w drogeriach Sekrety Urody? ;)
OdpowiedzUsuńkochana - nie znam tej drogerii, ja kupuję na stronie donegala :)
UsuńJakie cudeńka!
OdpowiedzUsuńWszystkie są piękne, ale chyba najbardziej podoba mi się pierwszy ;)
OdpowiedzUsuńpierwszy i drugi cudowne! :)
OdpowiedzUsuńGenialne pastelowe kolorki :)
OdpowiedzUsuńkolory są przecuuudowne !!!
OdpowiedzUsuńWow, ładne te kolory. Gdzie można kupić te lakiery? Bo w drogeriach widziałam Donegal, ale jedynie akcesoria-lakierów niestety brak :(
OdpowiedzUsuńniestety nie znam innego źródła jak tylko strona internetowa :(
Usuńw naturze jest donegal ale właśnie tylko akcesoria :(
Wszystkie wyglądaja świetnie, choć najbardziej spodobał mi się ten delikatny fiolecik :D
OdpowiedzUsuńAjjj, wszystkie mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńLilac Candle podoba mi się najbardziej:)
OdpowiedzUsuńjakie piękne odcienie!! ten fiolet jest naj <3
OdpowiedzUsuńOkropnie podoba mi się ten perłowy, jest cudowny!
OdpowiedzUsuńpierwszy i ostatni to zdecydowanie moje typy, też zwariowałam tego lata dla podobnych odcieni...plus mięta oczywiście ;)
OdpowiedzUsuńśliczne są!
OdpowiedzUsuńCudowne masz paznokcie!!Uwielbiam takie kolory!;)
OdpowiedzUsuńkolory które na opalonych łapkach wyglądają genialnie!
OdpowiedzUsuńjak zwykle piękne zdjecia...niestety ani jeden kolorek do mnie nie przemawia, ale na perłowego mleczniaka pewnie i ja bym się skusiła ;)
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia a lakiery boskie :)
OdpowiedzUsuńŚliczne kolory, jak i zdjęcia, na mnie niestety lakiery Donegal są bardzo nietrwałe.
OdpowiedzUsuńpierwszy i ostatni najbardziej przypadły mi do gustu :))
OdpowiedzUsuńWszystkie cudne, a mi wpadła w oko ta kość słoniowa :)
OdpowiedzUsuń7139 Pastel Soft Purple
OdpowiedzUsuńNajlepszy ! *.*
Mi wszystkie kolory się podobają, ale najbardziej chyba ten ostatni :) Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPastelowy fiolet jest śliczny:)
OdpowiedzUsuńwszystkie kolory są śliczne ;)
OdpowiedzUsuńpięĸne pastelki przcudnie przedstawione
OdpowiedzUsuńta jagódka najbardziej mi się podoba :) wygląda jak moje ulubione lody :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Piękne kolorki wybrałaś, ten delikatny fiolet jest urzekający :)
OdpowiedzUsuńYen pierwszy mam i kocham :)
OdpowiedzUsuńFirma jest mi kompletnie nie znana, ale ten rozbielony fiolet i kość słoniowa są przepiękne! W dodatku takie dobre krycie, które przy tego typu odcieniach jest niestety często dość problemowe. Szkoda tylko, że pędzelki są wąskie, sama osobiście wolę również wolę tak jak Ty większe i najlepiej płaskie :)
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemne kolorki :)
OdpowiedzUsuńAle masz śliczne kolorki! Lubię te lakiery....
OdpowiedzUsuń