Cześć:)
Jakiś czas temu na pewnym blogu podejrzałam sobie jak w prosty sposób można sobie zmienić, wzmocnić, czy ulepszyć kolor kosmetyku używając do tego pigmentu.
Metoda mocno mnie zaciekawiła, przy najbliższej okazji kupiłam pigment essence a do zabawy wybrałam błyszczyk, który choć fajny, kolor mi się znudził i postanowiłam go sobie ocieplić :)
O błyszczyku bell pisałam już recenzję --------> TUTAJ, błyszczyk o świetnym zapachu i generalnie doskonałym stosunku ceny do jakości. Latem jednak lepiej czuję się w cieplejszych odcieniach na ustach, które ładnie współgrają z lekko opaloną skórą.
Warto wcześniej zrobić próbkę jak kolory się łączą, żeby nie zepsuć sobie w razie czego kosmetyku.
Można przewidzieć wynik eksperymentu nakładając odrobinę kosmetyku na grzbiet dłoni i mieszając go z odrobiną pigmentu, ta odrobina powstałego nowego koloru wystarcza na jednorazowe pomalowanie ust.
Fajne jest też to, że taką metodą próbkowania można jednorazowo sobie zmienić kolor, nie rozstając się jednocześnie z oryginalnym odcieniem kosmetyku :)
I tak oto zrobiłam czary mary, czyli za pomocą papierowego lejka wsypałam odrobinę pigmentu, wtłoczyłam go do środka za pomocą aplikatora błyszczyka, wymieszałam na ile możliwości pozwoliły i voila !!!! Mamy Bellowe odkrycie, mnie wynik eksperymentu bardzo się podoba :)
Mnie zabawa się bardzo spodobała i mam ochotę na więcej, w ten sposób można zmienić kolor każdego kosmetyku mineralnego, błyszczyka, lakieru do paznokci.
W przypadku mojego błyszczyka co ważne - dosypany pigment nie zmienił jego właściwości.
Polecam Wam zabawę kolorami :)
świetny pomysł, mam kilka nudziaków i chyba najwyższy czas nadać im kolor :)))
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł! A gdzie można kupić takie pigmenty? Czy są dostępne w jakichś sieciówkach czy trzeba szukać np. w necie? :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na rozdanie!
Pozdrawiam,
Ewa
www.la-garderobe.pl
zaraz zerknę na rozdanie :)
Usuńa pigmenty essence są dostępne w drogeriach natura :)
Fajny pomysł ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa z tym pigmentem, efekt wyszedł super ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Asia
fajny pomysł i jaki śliczny kolor wyszedł :)
OdpowiedzUsuńGenialny pomysl :)
OdpowiedzUsuńfajny kolor
OdpowiedzUsuńjest różnica :) bardzo fajnie to wygląda! :)
OdpowiedzUsuńnie wpadłabym na taki pomysł, ale jest super:)
OdpowiedzUsuńciekawy pomysł nie wiedziałam o takim sposobie ;)
OdpowiedzUsuńPięknie to wygląda !
OdpowiedzUsuńoj ale letnio i soczyście,podoba mi się:)
OdpowiedzUsuńJa po prostu nie mogę wyjść z podziwu nad mistrzostwem robionych przez Ciebie zdjęć :)
OdpowiedzUsuńRespect! :))
dziekuję kochana :)
UsuńCzekam na zmianę koloru jakiegoś lakieru :P Widziałam już zabawy takimi pigmentami, naprawdę ciekawa sprawa. Błyszczyk jak najbardziej na tak :)
OdpowiedzUsuńpewnie sie skusze na taką zmianę bo kolorek pigmentu bardzo letni :)
UsuńHehe :) bardzo fajny pomysł , mam jakeś pigmenty to spróbuje
OdpowiedzUsuńciekawy pomysł :D ja słyszałam o dodawaniu pigmentów do lakieru :D
OdpowiedzUsuńfajne!:) masz piekny ksztalt ust :)
OdpowiedzUsuńdziekuję :)
UsuńŚwietny pomysł!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńIdealnie wyszedł Ci ten nowy kolor błyszczyka ;) Jest śliczny!
OdpowiedzUsuńKolor wyszedł piękny! Muszę sobie kupić taki pigment.
OdpowiedzUsuńBuziaczki/śliczne zdjęcia!
dziekuję :)
Usuńz oferowanych przez Naturę pigmentów, ten jest wyjątkowo piekny...włąśnie wyczarowałam sobie róż, który niebawem trafi na tapatę i doczeka sie specjalnego wpisu. Co najfajniejsze, że 1 pigment za dychę starczy mi jeszcze na wiele innych czarów bo jego właściwości powodują, iż do jednorazowej akcji starcza naprawdę ociupina. Ciesze się, ze pomysł Ci się spodobał i go wykorzystałaś ...co więcej cieszę się, ze efekt jaki uzyskałaś, podoba się nie tylko Tobie, ale i całej rzeszy.
OdpowiedzUsuńtez się przymierzam do różu, tylko musze sobie pojemniczek skombinować żeby zrobić odsypkę :)
UsuńJestem pozytywnie zaskoczona, że pigment w żaden sposób nie wpłynął na właściwości błyszczyku! W takim przypadku taka opcja podbijania koloru wydaje się naprawdę ciekawa :)
OdpowiedzUsuńdosypałam naprawdę niewielka ilość tego pigmentu, pewnie dlatego nic sie nie zmieniło w samym błyszczyku :)
Usuńcałkiem pięknie wyszły Ci te czary-mary ;)
OdpowiedzUsuńciekawa sprawa! Fajnie, bo możemy pokombinować z różnymi pigmentami i stworzyć swój unikalny kolor :)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł, kolorek wygląda megaa :D
OdpowiedzUsuńA ostatnio zastanawiałam się cóż to za cudo jak dojrzałam słoiczek w drogerii ;)Dobrze wiedzieć, że istnieje cuś takiego :)
OdpowiedzUsuńA tak przy okazji- masz przepiękne usta!