Czytaj dalej
Z tintami miałam wcześniej styczność, ale w formie pomadki z aplikatorem, wyprodukowanej przez Bell dla sieci sklepów Biedronka.
Tamte pomadki nie zachwyciły mnie, powodowały u mnie nieprzyjemne szczypanie ust, choć przyznaję efekt tamtych tintów był fajny.
W przypadku tej pomadki skusiła mnie głównie masełkowata, delikatna konsystencja pomadki. Jest to jej zaleta, ale również i wada, po przy mocniejszym nacisku może się złamać, zwłaszcza w ciepłe dni.
Patrząc na sam sztyft widzimy transparentną pomadkę, sprawiającą wrażenie bardzo delikatnej i lekkiej. Kolor kojarzy mi się z letnimi owocami, podobnie jak zapach. Pierwsze wrażenia są jak najbardziej "in plus" ;)
Tuż po aplikacji, czy to na dłoń, czy na usta potwierdza się pierwsze wrażenie, bowiem pomadka daje półprzeźroczyste, połyskujące blaskiem balsamu do ust wykończenie.
Jednak wybierając kolor należy wziąć pod uwagę, że w ciągu najbliższych minut kolor z przeźroczystego zmieni się w kolor sztyftu, dorówna mu lub nawet przebije intensywnością na ustach.
I tym sposobem numerek 02 z przeźroczystego balsamu przechodzi w delikatny róż, a następnie w malinową fuksję, na moich ustach kolor jest bardzo intensywny i dość ciemny, ciemniejszy od koloru sztyftu ....
Kolor zaraz po nałożeniu - przeźroczysty, w ciągu następnych minut ciemnieje |
Jest to tint, wiec jak to jest z tą trwałością?
Pomadka daje intensywny połysk na ustach, jak dla mnie wykończenie to jest zjawiskowe, piękne lecz nietrwałe.... przy piciu, jedzeniu, poruszaniu wargami tracimy tę połyskującą (tłustą) warstwę. Po czym pozostaje sam kolor, którego dość trudno jest się pozbyć z ust, który wnika w skórę i jest tam nie do ruszenia :)
Generalnie - bardzo pozytywne doświadczenie. Pomadka nadając trwały kolor pielęgnuje usta jak masełko, nawilża je, nie daje żadnych ubocznych efektów jakie dawał na moich ustach tint w płynie, nie wysusza, nie ściąga jak klasyczne pomadki trwałe.
Wady dostrzegam trzy:
- połyskująca warstwa dość szybko znika, a to 3/4 uroku tej pomadki :(
- opakowanie, które lubi się samo otwierać;
- opakowanie, które lubi się samo otwierać;
- na moich ustach ostateczny efekt po rozwinięciu się koloru jest ciemniejszy niż na to liczyłam :)
Przy cenie około 12 zł uważam że jest to całkiem dobry wybór ;)
Znacie może te pomadki ?
Pozdrawiam
Beata
uwielbiam taki kolor!
OdpowiedzUsuńzapraszam na ciacho czereśniowe :)
Mam ten tint, ale nie pamiętam w którym odcieniu. U mnie nie jest jakoś mega ciemny ,lubię efekt, jaki daje :)
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje na Twych idealnych ustach.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten tint. Gdzie go szukać ?
ja kupiłam w hebe, ale można tez dostać w naturze na pewno i generalnie wszędzie gdzie stoją szafy bell :)
UsuńEfekt wygląda bardzo soczyście!
OdpowiedzUsuńAleż on świetnie wygląda. Nie spodziewałam się takiego efektu po Bell. Na pewno będzie mój.
OdpowiedzUsuńNa ustach prezentuje się baardzo ładnie !:)
OdpowiedzUsuńja nie polubiłam tego produktu
OdpowiedzUsuńcałkiem fajny efekt :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to dość delikatny kolor więc byłby idealny na dzień, do pracy szczególnie jeśli ma tak dobrą trwałość :)
OdpowiedzUsuńwygląda naprawdę fajnie!
OdpowiedzUsuńMimo tego, że kolor jest ciemniejszy bardzo ładnie wygląda ;]
OdpowiedzUsuńUsta masz boskie :)
OdpowiedzUsuńwygląda super na Twoich ustakach!
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu ale kolor bardzo ładny, subtelny :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji jej próbować
OdpowiedzUsuńŚlicznie wygląda ten kolor na Twoich ustach.
OdpowiedzUsuńTaki naturalny efekt. Podoba mi się taki kolor szminek. Mam w podobnym kolorze wykonane usta ale na stałe tj. permanentnie. Pani Aleksandra Górecka świetnie dobrała mi kolor do karnacji i wykonała usta. Moja rodzina mnie w pierwszej chwili lekko nie poznała he he bo takie ładne i pełne usta mam :)
OdpowiedzUsuń